WIARA KATOLICKA SIŁĄ I NADZIEJĄ POLAKÓW W POWSTANIU STYCZNIOWYM

Powstanie Styczniowe było aktem wojennym, o którego przyczynie wiele napisano. Inicjatorzy wybuchu powstania mieli świadomość jak potężny był przeciwnik, którym było rosyjskie imperium. Prowadzenie wojny z takim przeciwnikiem wymagało szczególnie dużych zasobów broni amunicji i całego zaplecza logistycznego. Takie środki mógł zapewnić tylko własny rząd, ale władza należała do zaborcy. Papież Pius IX powiedział do wysłannika rządu powstańczego „przy każdej mszy modlę się za Polskę, ale modlitwy nie wystarczą, wam potrzeba dział i broni”.

W mroźne styczniowe dni powstańcy jako wierni synowie Kościoła szli do boju z Bogiem na ustach i krzyżem na piersi. Zaborca miał świadomość, że na szable i kosy ma sprawdzone w bojach armaty, ale wiedział również, że chodzi o polską duszę przesiąkniętą wiarą i nadzieją na poprawę ciężkiego losu pod carskim butem. Wcześniej powstańcze władze wydały dekret o uwłaszczeniu chłopów, co zmusiło zaborcę do wydaniu w 1864 roku własnego dekretu w tej kwestii. Pięć milionów obywateli otrzymało na własność ziemię, którą do tej pory uprawiali.

Nikt nie zaprzeczy, że wiele osób duchownych odegrało w powstaniu doniosłą rolę. Swoim udziałem podtrzymywali ducha , że ofiara nie jest daremna. Nastrój religijny podtrzymywany przez księży jak i sama religijność była dla powstańców pociechą również po upadku powstania niejednokrotnie w kazamatach więziennych czy na zesłaniu na Syberię. Większość badaczy jest zgodna, że duchowieństwo polskie złożyło do skarbca historii naszego narodu jedną z najpiękniejszych kart swoich dziejów.[dziś wiemy, że nie jedyną].

Do najwybitniejszych przedstawicieli Kościoła oddanych sprawie powstania należy wymienić ostatniego dowódcę oddziału powstańczego ks. Stanisława Brzózkę, schwytanego dopiero 17 kwietnia 1865 r. Wśród hierarchów wybitną postacią był arcybiskup warszawski Szczęsny Feliński, który stając w obronie Polaków został wygnany na zesłanie. Pomimo upadku powstania nastąpiło odrodzenie wiary, czego symbolem są nazwiska dwóch polskich świętych; Alberta Chmielowskiego i Rafała Kalinowskiego. Obaj byli powstańcami. Nie można zapomnieć o człowieku głębokiej wiary jakim był dyktator powstania Romuald Traugutt, którego proces beatyfikacyjny został rozpoczęty.

Skip to content