Narodowe Święto Niepodległości to dla Polaków jedno z najważniejszych świąt państwowych. Po 123 latach zaborów – niewoli naznaczonej walką, cierpieniem i wysiłkiem wielu pokoleń Polek i Polaków – nasz kraj odzyskał suwerenność.
Podczas dorocznych obchodów 11 listopada czcimy pamięć tych, którym zawdzięczamy własne państwo, którym udało się podnieść kraj z ogromnych zniszczeń I wojny światowej, stworzyć warunki rozwoju ekonomicznego, modernizacji gospodarczej i cywilizacyjnej.
Zabory trwały 123 lata, a po zakończeniu I wojny światowej i zawarciu rozejmu w Compiègne, dzień 11 listopada został w 1918 r. ustanowiony świętem państwowym, mającym przypominać o odzyskaniu niepodległości przez Polskę. „Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. Po 120 latach prysły kordony. Nie ma »ich«. Wolność! Niepodległość! Zjednoczenie! Własne państwo! Na zawsze !” – pisał Jędrzej Moraczewski. Polacy pamiętali o Święcie Niepodległości nawet wówczas, gdy komuniści znieśli je w 1945 r., a oficjalnie
przywrócone zostało dopiero w 1989 r. Od tej pory w całym kraju odbywają się marsze, pikniki, demonstracje, ale przede wszystkim z dumą prezentujemy biało-czerwone barwy.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski na 100-lecie niepodległości napisał: konieczna jest troska o pamięć, wolność, kulturę i wiarę.
,,Społeczeństwo, które nie pamięta o własnej przeszłości nie potrafi tworzyć podstaw harmonijnego współistnienia i wspólnego zaangażowania w realizację przyszłych celów. Zwrócił uwagę na konieczność zabiegania o zachowanie polskiej kultury, wewnętrznej wolności i wiary w Boga. Wskazał też na rolę kobiet w walce z rusyfikacją i germanizacją”.
Abp Gądecki wskazał również na znaczącą rolę Kościoła w Polsce w działaniach niepodległościowych. „Ważny był wkład ówczesnego duchowieństwa w kulturę
i naukę polską, lecz jeszcze ważniejszą sprawą była praca nad świętością ludu polskiego. Na przekór licznym trudnościom pojawiło się wówczas wielu błogosławionych i świętych, pracujących na rzecz odrodzenia polskiej duszy” – zaznaczył. Wspomniał także o tych, którzy oddawali swoje życie za wolność ojczyzny. „Każde pokolenie, a niektóre nawet po kilka razy, podejmowało walkę zbrojną z zaborcami. Wszystkim tym bohaterom niepodległościowym należy się najwyższy szacunek i podziw”.
Metropolita poznański zwrócił uwagę że , w społeczeństwie ważne jest też zabieganie o osobistą wolność. „Wolność osobista obywateli jest początkiem suwerenności narodu. Nie przychodzi ona z zewnątrz. Nie jest przywilejem, który rządzący mogą zagwarantować i +przydzielić+ swoim obywatelom. Żaden człowiek nie może jednak korzystać ze swoich praw obywatelskich, jeśli straci wolność wewnętrzną: wolność niezależnego myślenia i autonomicznego kierowania własnym życiem w oparciu o więzi i wartości wybrane w sposób świadomy i wolny”.
W ocenie hierarchów, wyjątkowy przykład tak pojętej miłości pozostawili nam nasi przodkowie.
Życiową postawą potwierdzili, że droga do odzyskania przez naród Polski swego niepodległego i suwerennego państwa wiodła nie tylko poprzez walkę zbrojną, starania polityczne, dyplomatyczne i pracę kilku pokoleń Polaków, ale przede wszystkim przez miłość do Boga i bliźniego, wytrwałą wiarę oraz modlitwę.
W 1918 r. za sprawą Bożej Opatrzności i dzięki wielkiemu wysiłkowi całego narodu odrodziła się po 123 latach niewoli niepodległa Polska. Rodziła się ona najpierw w sercach i umysłach naszych przodków, którzy nie chcieli służyć zaborcom.
Zdaniem biskupów, na niezwykłą rolę polskiej kultury w zachowaniu ducha narodowego i w odzyskaniu niepodległości wskazywał św. Jan Paweł II. W żadnym innym okresie naród Polski nie wydał tylu genialnych twórców: pisarzy, takich jak Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasiński, Henryk Sienkiewicz; kompozytorów, wśród których znaleźli się: Fryderyk Chopin, Stanisław Moniuszko, Feliks Nowowiejski; czy malarzy: Józefa Chełmońskiego, Jana Matejkę, Artura Grottgera, Stanisława Wyspiańskiego.
Ich dzieła, wyrastające z chrześcijańskiego i narodowego ducha, kształtowały polskie serca i umysły w zmaganiach o wolną ojczyznę. W dobie zaborów trudną do przecenienia rolę w podtrzymaniu i przekazywaniu wiary katolickiej oraz polskości odgrywały polskie rodziny, a w sposób szczególny kobiety. To one zaszczepiały kolejnym pokoleniom młodych Polaków miłość do Boga, Kościoła i ojczyzny
Nasi przodkowie opierali wszystkie wysiłki zmierzające do odzyskania wolności na – jak zaznaczył św. Jan Paweł II – „nadziei, płynącej z głębokiej wiary w pomoc Boga, który jest Panem dziejów ludzi i narodów”.
Materiał opracowano na podstawie:
episkopat.pl
prezydent.pl