List Ojca Świętego Franciszka do Diecezji Łódzkiej na jej 100-lecie

Publikujemy treść listu Jego Świątobliwości Ojca Świętego Franciszka, który został zaadresowany do księdza arcybiskupa Grzegorza Rysia, a skierowany do Diecezji Łódzkiej w 100. rocznicę jej istnienia. List został odczytany przez legata papieskiego – księdza kardynała Konrada Krajewskiego – jałmużnika papieskiego, podczas uroczystości otwarcia Drzwi Świętych w katedrze łódzkiej.

Do Czcigodnego Brata

Jego Ekscelencji Grzegorza Rysia

Arcybiskupa Łódzkiego

Sto lat temu, 10 grudnia 1920 roku, mój poprzednik, papież Benedykt XV powołał do życia waszą Łódzką Diecezję. Będąc jego kolejnym następcą, odczuwam wewnętrzne zobowiązanie, aby ucieszyć się z Wami tym Jubileuszem i podzielić się kilkoma myślami, które – jak ufam – mogą Was poprowadzić w jego przeżycie.

Wydarzeniem ewangelicznym, które pomaga nam uchwycić, czym jest Jubileusz, jest pierwsze publiczne wystąpienie Jezusa w Nazarecie, opisane przez św. Łukasza (Łk 4, 16 – 30). Poproszony, aby przemówić, Jezus wyszukuje w zwoju proroctwa Izajasza następujący fragment: ,,Duch Pana nade Mną, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana”. I zwinąwszy zwój, oznajmia: ,,Dziś spełniły się te słowa Pisma”. Pan ogłasza swoim ziomkom w Nazarecie rok łaski, który się właśnie zaczyna – Jego rok – rok Jego szczególnej obecności i działania, rok wielkich, zbawczych wydarzeń. Ogłasza go ludziom, którym jest dobrze znany, wśród których się wychował i żył przeszło trzydzieści lat. Przyzwyczaili się do tego, że jest; a nawet wręcz zawłaszczyli Go dla siebie – mają pretensje, że działa z mocą gdzie indziej, a tymczasem ich niewiara czyni Go wśród nich bezsilnym (zob. Mk 6, 5 – 6). Rok łaski wzywa ich więc do odnowienia, a nawet więcej: do nawrócenia ich wiary i otwartości na bliskość, moc i miłość Jezusa, która im spowszedniała.

Wydarzenie to możemy odnieść najpierw do tego, co stało się wśród Was sto lat temu. Jezus przyszedł do Was, by ogłosić Wam nowy, jeszcze bliższy i dostępniejszy sposób swojej obecności – wcielonej i przejawiającej się w nowo utworzonym Kościele partykularnym – w Diecezji Łódzkiej. Nie przyszedł do ludzi, którzy Go nie znali, bo wiara na Waszych ziemiach trwa, jak dobrze wiecie, od przeszło tysiąca lat; przyszedł jednak z nową intensywnością, skracając dystans – by być bliższym i łatwiej dotykalnym. W narodzinach łódzkiego Kościoła można usłyszeć Pana, który mówi do waszych przodków: ,,Czas się wypełnił i przybliżyło się do was Królestwo Boga” (Mk 1, 14).

Podobnie Jubileusz, choć odsyła naszą pamięć w przeszłość, nas samych jednak koncentruje na «dziś». Dziś Pan chce do nas dotrzeć z nową świeżością: ze Słowem i działaniem, które ciągle potrafią nas zaskoczyć, uzdrowić, wyzwolić, wskrzesić! Pamiętajcie: Ewangelia jest ciągle przed nami! Nie po to odkrywacie historię naszego Kościoła, by się poddać bezpłodnej nostalgii utyskującej, że „dobrze to już było; teraz może być już tylko gorzej; nasze kościelne «dziś» to wyłącznie kryzys, z którego Kościół już się nie podniesie…”. Nie! Nasze «dziś» nie należy do kryzysu! Nasze «dziś» należy do Pana. Jest Jego czasem: jest rokiem Jego łaski!

Łaska Jubileuszu jest przede wszystkim łaską ewangelizacji: ,,Pan Mnie namaścił, abym ewangelizował ubogich”. Zobaczcie, Drodzy Siostry i Bracia, do kogo owa ewangelizacja jest najpierw zwrócona: do ,,ubogich, więźniów, niewidomych i uciśnionych” – jest więc Jezusowym wyjściem do potrzebujących, do tych, którzy ,,się źle mają” – jest wyjściem ze słowem Dobrej Nowiny, ale także z doświadczeniem przebaczenia i wyzwolenia, odzyskania widzenia i nadziei. Trzeba przypomnieć, że właśnie w procesie takiej ewangelizacji rodził się Wasz łódzki Kościół: powstał w mieście, które wręcz ,,eksplodowało”, rozwijając się w ciągu XIX wieku od kilkuset do kilkuset tysięcy mieszkańców, w ogromnej większości ciężko pracujących w przemyśle włókienniczym. Można powiedzieć, że Wasz Kościół urodził się w samym środku ,,kwestii społecznej”: został posłany z Ewangelią do świata, który miał na imię ,,fabryka” – do kobiet pracujących w straszliwych warunkach po kilkanaście godzin dziennie, do ich nierzadko bezrobotnych mężów, do rodzin bez szans na własne mieszkanie czy godziwe wychowanie dzieci; do całych obszarów biedy i braku poczucia bezpieczeństwa – mimo heroicznego trudu.

Wasz Kościół poszedł do tego świata, a nic lepiej nie streszcza tej jego decyzji niż zawołanie biskupie Waszego pierwszego pasterza, biskupa Wincentego Tymienieckiego: In sudore vultus (,,W pocie czoła”). Biskup Wincenty był pasterzem o ogromnej wyobraźni miłosierdzia – i do takiej wyobraźni, przekutej w czyn, zdołał porwać powierzony mu Kościół: budował setki domów dla najuboższych rodzin, rozdzielał żywność zwłaszcza w okresie kryzysu ekonomicznego, karmił mlekiem dzieci i ich matki, dzieciom organizował wakacyjny wypoczynek, niósł pomoc rodzinom dotkniętym alkoholizmem.

Przeżywając Wasz Jubileusz pozwólcie Duchowi Świętemu rozpalić w Was ten sam charyzmat i tę samą wyobraźnię. Również nasz dzisiejszy świat – to prawda, po stu latach o wiele bogatszy – wytwarza całe obszary ubóstwa i biedy nie tylko materialnej. Zobaczcie wokół siebie ludzi samotnych, chorych, starszych; zobaczcie bezdomnych, wykorzysty­wa­nych i uzależnionych; zobaczcie tych także, których nasze grzechy dotknęły cierpieniem, a czasami wręcz wygnały z Kościoła. Duch miłości miłosiernej niech zapanuje w Kościele, któremu patronują św. Józef – patron ludzkiej pracy, i św. Faustyna – apostołka miłosierdzia.

Pozwólcie, że zwrócę uwagę na jeszcze jeden możliwy element waszego świętowania: Kiedy powstawał wasz Kościół w roku 1920, w Łodzi (także w innych miejscowościach Łódzkiej Diecezji) rosły obok inne chrześcijańskie Kościoły. Łódzcy Luteranie mieli w Łodzi tyle samo świątyń, co katolicy i liczyli ok. 100 tysięcy wiernych; swoje zbory mieli tu także Kalwini i Baptyści; liczni byli Mariawici (z biskupem od roku 1910); w roku 1884 powstała także parafia prawosławna. Liczna była również Gmina Żydowska. Ta różnorodność miała charakter nie tylko wyznaniowy, ale również narodowy, o czym często z chlubą mówicie, nazywając Łódź ,,miastem czterech kultur”.

Ekumenizm – wtedy jeszcze bardzo nieoczywisty, a przecież w Łodzi praktykowany – dziś jest nieodwracalnym wyborem Kościoła. Dlatego proszę Was, zaproście do przeżywania waszego Jubileuszu wszystkie bratnie Kościoły chrześcijańskie. Niechaj ten Rok Pański okaże się szczególnie czasem łaski jedności – czasem ,,wymiany duchowych darów”. Dzięki temu, Kościół – całe Ciało Chrystusa Pana – będzie się mógł stać w sposób skuteczny i wiarygodny ,,jakby sakramentem, to znaczy znakiem i narzędziem zjednoczenia całego rodzaju ludzkiego” (zob. KK 1). Tego zjednoczenia, a więc również tej właśnie posługi Kościoła – jak słyszę – bardzo potrzebuje Wasz Naród i społeczeństwo.

,,Niech się wypełnią na Was słowa Pisma!” Życzę Wam obfitego w owoce Roku Jubileuszu. Proszę, nie zapominajcie także modlić się za Mnie.

Z serca Wam błogosławię!

Franciszek 

Rzym – Lateran, 21 listopada 2020 roku.

Skip to content