Stanowczo protestujemy przeciw próbom wprowadzenia do stołecznych przedszkoli i szkół tzw. standardów edukacji seksualnej WHO, co zostało zapowiedziane w podpisanej przez Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego Karcie LGBT+ – napisali członkowie Krajowej Rady ds. Duszpasterstwa Kobiet w wydanym dziś (15 marca 201915) stanowisku. Oprócz dokumentu wystosowali również list z protestem do Prezydenta Warszawy.
Publikujemy pełny tekst stanowiska:
Stanowisko Krajowej Rady ds Duszpasterstwa Kobiet w sprawie tzw. Karty LGBT+
Jako, członkowie Krajowej Rady ds. Duszpasterstwa Kobiet, stanowczo protestujemy przeciw próbom wprowadzenia do stołecznych przedszkoli i szkół tzw. standardów edukacji seksualnej WHO, co zostało zapowiedziane w podpisanej przez Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego Karcie LGBT+.
Uważamy za karygodne ogłoszenie tego programu bez konsultacji z rodzicami, nauczycielami i wychowawcami oraz stowarzyszeniami obywatelskimi. Jest to ewidentna próba wprowadzenia seksualizacji dzieci do przedszkoli i szkół, łamania zagwarantowanego w polskiej Konstytucji fundamentalnego prawa rodziców do wychowania potomstwa zgodnie z ich własną wolą i wyznawanymi przez nich wartościami. Tym samym w istotny sposób ograniczane są działania wychowawcze ojca i matki, którzy najlepiej wiedzą, w jakim rytmie rozwija się ich dziecko, jakie są jego dotychczasowe doświadczenia, potrzeby i zainteresowania, zwłaszcza w tak delikatnej oraz intymnej sferze rozwoju, jaką jest dziedzina seksualności. Przekazywanie w instytucjach przez obce dziecku osoby treści dotyczących seksualności może być samo przez się przemocą seksualną, gdyż łatwo narusza wrażliwość dziecka, łamie jego poczucie wstydu, stojące na straży godności osobistej, nie uwzględnia potrzeb i woli dziecka do poznawania takich treści. To rodzice powinni odpowiadać na pierwsze jego pytania dotyczące spraw związanych z płciowością i prokreacją oraz towarzyszyć mu w okresie dzieciństwa w poznawaniu tej delikatnej dziedziny życia. Dziś szkoła stoi przed innymi nowymi i ważnymi wyzwaniami, zwłaszcza w zakresie edukacji zdrowotnej, ekologicznej, ekonomicznej, medialnej.
Pragniemy też przypomnieć, że każdy system wychowawczy opiera się na określonej filozoficznej koncepcji człowieka. Dlatego z całą stanowczością odrzucamy biologistyczną i deterministyczną wizję człowieka, która wyłania się ze standardów Światowej Organizacji Zdrowia – człowieka jako osobnika poddanego swoim instynktom, dla którego jedynymi wskazaniami regulującymi życie seksualne są zasady higieny oraz zgoda drugiej osoby na dowolne zachowania seksualne. Standardy te nie mają mocy prawodawczej. Poza tym, gdyby te standardy wcielać w życie, zostałby ukształtowany człowiek, skoncentrowany na własnym „ego” i osobistej przyjemności, dążący za wszelką cenę do zaspakajania własnych potrzeb, zwłaszcza seksualnych, niezdolny do głębokich relacji z innym człowiekiem, do trwałej więzi małżeńskiej i ofiarnej miłości rodzicielskiej. Dziecko ukierunkowane od wczesnego dzieciństwa na koncentrację na poruszeniach sfery seksualnej, staje się łatwo ofiarą przemocy i uzależnień, przestaje być istotą zdolną do wolnego i rozumowego kierowania swoim zachowaniem zgodnie z wartościami wyższymi i normami moralnymi, gotową do wyrzeczeń i poświęceń, do służby innym ludziom i narodowi.
Co do tolerancji wobec osób LGBT, o której mowa w „Karcie” i której mają uczyć osoby specjalnie dopuszczane do prowadzenia zajęć w przedszkolach i szkołach, zapewniamy, że wystarczy od najmłodszych lat uczyć dziecko szacunku do każdego, niezależnie od jego wieku, narodowości, religii, stanu zdrowia i sprawności, a szacunek obejmie także ludzi o odmiennej orientacji seksualnej, gdy młody człowiek dowie się o niej. Takie wychowanie wystarczy, by człowiek nikogo nie krzywdził i nie poniżał. Szacunek wobec każdego to coś więcej niż tolerancja, dlatego powinno chodzić o wychowanie do szacunku wobec każdej osoby, a nie o promocję wśród dzieci i młodzieży zachowań, na które w jakiejś grupie społecznej jest przyzwolenie.
Oświadczamy więc, że zrobimy wszystko, aby do realizacji programów, które zamiast budować, niszczą człowieczeństwo, nie doszło. Wykorzystamy w tym celu wszelkie możliwości prawne, zawodowe, pozarządowe i medialne. Gra toczy się o przyszłość narodu, o to, jakie jednostki będą tworzyć naszą wspólnotę. Czy będą to jednostki egoistyczne i narcystyczne, skoncentrowane na seksualności, niezainteresowane życiem małżeńsko-rodzinnym, pogardzające ludźmi przywiązanymi do wartości chrześcijańskich stanowiących fundament cywilizacji europejskiej, czy też będą to jednostki gotowe do realizacji wartości wyższych dla dobra wspólnego, altruistyczne, o postawach prorodzinnych i wspólnototwórczych.
Warszawa 15.03.2019