Przemówienie do uczestników III Światowego Kongresu Ruchów Kościelnych i Nowych Wspólnot
22/11/2014
W dniach 20-22 listopada w siedzibie Papieskiego Międzynarodowego Kolegium «Maria Mater Ecclesiae» w Rzymie odbywał się III Światowy Kongres Ruchów Kościelnych i Nowych Wspólnot, zorganizowany przez Papieską Radę ds. Świeckich. W obradach na temat: «Radość Ewangelii — radością misyjną» (por. «Evangelii gaudium», 21), uczestniczyli przedstawiciele ruchów kościelnych i 9 nowych wspólnot najbardziej rozpowszechnionych na świecie. W ostatnim dniu obrad Ojciec Święty przyjął na audiencji w watykańskiej Sali Klementyńskiej uczestników kongresu z przewodniczącym Rady kard. Stanisławem Ryłką oraz sekretarzem bpem Josefem Clemensem i wygłosił do nich następujące przemówienie:
Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry!
Z przyjemnością przyjmuję was przy okazji kongresu, zorganizowanego przy wsparciu Papieskiej Rady ds. Świeckich. Dziękuję kard. Ryłce, również za jego słowa, i bpowi Clemensowi. W centrum waszej uwagi w tych dniach są dwa istotne elementy życia chrześcijańskiego: nawrócenie i misja. Są one ze sobą ściśle związane. W istocie bez autentycznego nawrócenia serca i myśli nie głosi się Ewangelii, a jeżeli nie otworzymy się na misję, nie jest możliwe nawrócenie, i wiara staje się jałowa. Ruchy i nowe wspólnoty, które reprezentujecie, zmierzają już ku etapowi dojrzałości kościelnej, co wymaga czujnej postawy ustawicznego nawracania się, aby coraz bardziej ożywiać i czynić owocnym zapał ewangelizacyjny. W związku z tym pragnę wam przedstawić parę sugestii na waszą drogę wiary i życia kościelnego.
Przede wszystkim konieczne jest zachowanie świeżości charyzmatu — aby ta świeżość nie uległa zniszczeniu! Świeżość charyzmatu! Odnawiając wciąż «pierwotną miłość» (por. Ap 2, 4). Z czasem bowiem wzrasta pokusa zadowolenia się, skostnienia w schematach, które dają poczucie bezpieczeństwa, lecz są sterylne. Pokusa zamknięcia w klatce Ducha — to jest pokusa! Jednakże «rzeczywistość jest ważniejsza od idei» (por. adhort. apost. Evangelii gaudium, 231-233); choć pewna instytucjonalizacja chryzmatu jest potrzebna, aby mógł przetrwać, nie należy się łudzić, że zewnętrzne struktury są w stanie zagwarantować działanie Ducha Świętego. Nowość waszych doświadczeń nie leży w metodach i formach, choć i one są ważne, lecz w gotowości do odpowiadania z nowym entuzjazmem na wezwanie Pana: to właśnie jest odwaga ewangeliczna, która umożliwiła narodziny waszych ruchów i nowych wspólnot. Jeżeli broni się form i metod dla nich samych, nabierają one charakteru ideologicznego, stają się dalekie od rzeczywistości, która wciąż ewoluuje; jeżeli będą zamknięte na nowość Ducha, zduszą sam charyzmat, który je zrodził. Trzeba wciąż powracać do źródeł charyzmatów, a odzyskacie zapał do mierzenia się z wyzwaniami. Wy nie przeszliście takiej szkoły duchowości; nie stworzyliście w ten sposób instytucji duchowości; nie macie jakiejś grupki… Nie! Ruch! Zawsze w drodze, zawsze w ruchu, zawsze z otwartością na niespodzianki Boga, które przychodzą w harmonii z pierwszym powołaniem ruchu, owym charyzmatem, który jest u podstaw.
Inna sprawa dotyczy sposobu przyjmowania ludzi naszych czasów, zwłaszcza młodzieży, i towarzyszenia im (por. adhort. apost. Evangelii gaudium, 105-106). Jesteśmy częścią ludzkości zranionej — musimy to sobie powiedzieć! — w której wszystkie instytucje wychowawcze, zwłaszcza ta najważniejsza — rodzina — doświadczają poważnych trudności po trosze wszędzie na świecie. Współczesny człowiek przeżywa poważne problemy z tożsamością i ma trudności z dokonywaniem swoich wyborów; dlatego ma skłonność do ulegania wpływom, do oczekiwania od innych, że podejmą ważne życiowe decyzje. Trzeba oprzeć się pokusie wyręczania osób i kierowania nimi, nie czekając, aż naprawdę dojrzeją. Każdy człowiek ma swój czas, idzie po swojemu, i powinniśmy towarzyszyć mu w tej drodze. Postęp moralny czy duchowy, uzyskany przez bazowanie na niedojrzałości ludzi, jest pozornym sukcesem, który musi nieuchronnie skończyć się porażką. Lepiej jest być w niewielkiej liczbie, ale wciąż postępując, nie dążąc do tego, żeby się pokazać! Wychowanie chrześcijańskie bowiem wymaga cierpliwego towarzyszenia, z umiejętnością wyczekania przez czas potrzebny każdemu, tak jak Pan postępuje z każdym z nas — Pan jest cierpliwy w stosunku do nas! Cierpliwość jest jedyną drogą do tego, by kochać naprawdę i prowadzić osoby do szczerej relacji z Panem.
Inna wskazówka dotyczy tego, żeby nie zapominać, iż najcenniejszym dobrem, pieczęcią Ducha Świętego jest jedność. Jest ona najwyższą łaską, którą Jezus uzyskał dla nas na krzyżu, łaską, którą jako zmartwychwstały wyprasza dla nas nieustannie, pokazując Ojcu swoje chwalebne rany: «Jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś» (J 17, 21). Aby świat uwierzył, że Jezus jest Panem, musi widzieć jedność chrześcijan, a jeżeli widoczne są podziały, rywalizacja i oszczerstwa, terroryzm plotek — bardzo proszę… jeżeli widać te rzeczy, niezależnie od tego, jaka byłaby przyczyna, to jak można ewangelizować? Pamiętajcie o tej drugiej zasadzie: «Jedność przeważa nad konfliktem» (por. adhort. apost. Evangelii gaudium, 226-230), bowiem brat o wiele więcej znaczy od naszych osobistych pozycji — za niego Chrystus przelał swoją krew (por. 1 P 1, 18-19), za moje idee nie przelał niczego! Poza tym nie może być prawdziwej jedności w jakimś ruchu czy w jakiejś nowej wspólnocie, jeżeli nie włączy się ona w większą wspólnotę, którą jest nasza święta matka, Kościół hierarchiczny. Całość jest ważniejsza niż część (por. adhort. apost. Evangelii gaudium, 234-237), i część ma sens w odniesieniu do całości. Ponadto jedność polega także na podejmowaniu razem i zjednoczeni najważniejszych kwestii, takich jak życie, rodzina, pokój, walka z ubóstwem — z jego wszystkimi formami, wolność religijna i wolność wychowania. W szczególności ruchy i wspólnoty są powołane do współdziałania, aby przyczyniały się do zaleczania ran spowodowanych przez zglobalizowaną mentalność, która centralne miejsce przyznaje konsumpcji, zapominając o Bogu i istotnych wartościach egzystencji.
Aby zatem osiągnąć dojrzałość kościelną, podtrzymujcie — powtarzam to — świeżość charyzmatu, szanujcie wolność osób i zawsze starajcie się o jedność. Nie zapominajcie jednak, że aby osiągnąć ten cel, nawrócenie musi być misyjne: siła do przezwyciężania pokus i braków pochodzi z głębokiej radości, jaką daje głoszenie Ewangelii, które jest u podłoża wszystkich waszych charyzmatów. W istocie, «kiedy Kościół wzywa do zaangażowania ewangelizacyjnego, nie czyni nic innego, jak wskazuje chrześcijanom prawdziwą dynamikę osobistej realizacji» (adhort. apost. Evangelii gaudium, 10), prawdziwą motywację do odnawiania swojego życia, ponieważ misja jest uczestnictwem w misji Chrystusa, który nas poprzedza i zawsze nam towarzyszy w ewangelizacji.
Drodzy bracia i siostry, daliście już wiele owoców Kościołowi i całemu światu, a przyniesiecie jeszcze inne, większe, z pomocą Ducha Świętego, który zawsze wzbudza i odnawia dary oraz charyzmaty, i dzięki wstawiennictwu Maryi, która nieustannie wspomaga swoje dzieci i im towarzyszy. Idźcie naprzód — bądźcie zawsze w ruchu… Nigdy się nie zatrzymujcie! Zawsze w ruchu! Zapewniam was o mojej modlitwie i proszę, abyście modlili się za mnie — naprawdę tego potrzebuję — i z serca wam błogosławię.
[Oklaski…] Teraz proszę was, abyście wszyscy razem pomodlili się do Matki Bożej, która zaznała tego doświadczenia zachowywania zawsze świeżości pierwszego spotkania z Bogiem, abyście postępowali naprzód z pokorą, ale zawsze będąc w drodze, respektując czas osób. A także, abyście nieustannie dbali o to, by mieć serce misyjne. [Zdrowaś Maryjo… Błogosławieństwo…].