Szlakiem Świętej Faustyny w Łodzi

Członkowie i sympatycy Akcji Katolickiej 24 listopada 2018 wybrali się do miejsc, którymi św. Faustyna chodziła podczas pobytu w Łodzi zwanymi „Szlakiem Świętej Faustyny”. Zwiedzanie zaczęliśmy od Muzeum poświęconego Świętej Faustynie przy ul Krośnieńskiej 9. W Kapliczce wspólna modlitwa, wysłuchanie prelekcji siostry o św. Faustynie, ucałowanie relikwii, następnie udaliśmy się do parku Słowackiego gdzie znajduje się drzewo, pomnik i krzyż. Wspólny taniec, gdzie bawiła się św. Faustyna. Symbole znajdują się w miejscu spotkania Św. Faustyny i Jezusa oraz drzewo, pod którym miało miejsce widzenie Jezusa przez Siostrę Faustynę i dalej udaliśmy się na ul. Abramowskiego 29 i do katedry. Historię o św. siostrze Faustynie i jej pobycie w Łodzi przybliżyła nam siostra ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia Bożego. Siostra powiedziała o Faustynie – „Orędowniczka Bożego Miłosierdzia, kilka lat kluczowych dla swojego życia spędziła w Łodzi. Właśnie w tym mieście przemysłu włókienniczego młodziutka dziewczyna weszła na drogę swojego powołania”.

Od 10 grudnia 1920 roku Łódź była też stolicą diecezji łódzkiej, a wybudowany ledwie kilka lat wcześniej kościół św. Stanisława Kostki stał się katedrą, kościołem matką dla łódzkich rzymskich katolików.

W 1922 roku do Łodzi przyjechała Helena. Nie szukała jednak pracy jako włókniarka, choć głównie ta branża tworzyła nowe miejsca pracy. Młoda Kowalska najmowała się jako służąca podejmując służbę u trzech tercjarek franciszkańskich przy ul. Krośnieńskiej 9.

Siostra powiedziała „Helena postawiła swoim pracodawczyniom trzy warunki: zagwarantowanie czasu na codzienny udział we Mszy św., możliwość odwiedzania chorych i umierających oraz kierownictwo duchowe księdza, który był opiekunem tercjarek. Oczywiście ponosiła pewien koszt tych oczekiwań — jej wynagrodzenie nie należało do najwyższych”.

Na początku 1923 roku Helena znalazła w ówczesnym „pośredniaku” nową ofertę pracy u Marcjanny Sadowskiej, właścicielki sklepu spożywczego przy ul. Abramowskiego 29.

Przeprowadzka na Abramowskiego skracała jej drogę do katedry. Dzięki temu mogła do niej dojść w niecały kwadrans, a dobiec — nawet w 10 minut. Siostra cytowała zapiski z „Dzienniczka” Siostry Faustyny.

„Osiemnasty rok życia, usilna prośba rodziców o pozwolenie wstąpienia do klasztoru; stanowcza odmowa rodziców. Po tej odmowie oddałam się próżności życia, nie zwracając żadnej uwagi na głos łaski, chociaż w niczym zadowolenia nie znajdowała dusza moja”. Dzienniczek (8)

Owa próżność, o jakiej napisała w Dzienniczku, stała się kamieniem milowym jej drogi życiowej. W tym bowiem czasie w Łodzi pracowały jeszcze trzy jej siostry: Helenka, Gienia i Natalka. Spotykały się raz w tygodniu, w niedzielę, po katedralnej Eucharystii. Rozmawiały, plotkowały i… umawiały się na tańce.

Jeden z takich balów zorganizowany został w ówczesnym parku „Wenecja” . Była to impreza biletowana, a postanowiły wziąć w niej udział trzy siostry i ich koleżanka Lucyna Strzelecka.

„W pewnej chwili byłam z jedną z sióstr swoich na balu. Kiedy się wszyscy najlepiej bawili, dusza moja doznawała wewnętrznych [udręczeń]. W chwili, kiedy zaczęłam tańczyć, nagle ujrzałam Jezusa obok, Jezusa umęczonego, obnażonego z szat, okrytego całego ranami, który mi powiedział te słowa: »Dokąd cię będę cierpiał i dokąd mnie zwodzić będziesz?«. W tej chwili umilkła wdzięczna muzyka, znikło sprzed oczu moich towarzystwo, w którym się znajdowałam, pozostał Jezus i ja. Usiadłam obok swojej drogiej siostry, pozorując to, co zaszło w duszy mojej, bólem głowy”. Dzienniczek (9)

Już zmierzchało. W „Wenecji” w najlepsze trwała zabawa, w muszli koncertowej przygrywała jakaś kapela. Helena chyłkiem wymknęła się z zabawy i, na przemian idąc i biegnąc, ruszyła w stronę łódzkiej katedry.

Siostra przytoczyła zapiski z Dzienniczka Św. Faustyny.

„Godzina już zaczęła szarzeć, ludzi było mało w katedrze, nie zwracając [uwagi] na nic, co się wokoło mnie dzieje, padłam krzyżem przed Najświętszym Sakramentem i prosiłam Pana, aby mi raczył dać poznać, co mam czynić dalej, wtem usłyszałam te słowa: »Jedź natychmiast do Warszawy, tam wstąpisz do klasztoru«. Wstałam od modlitwy i przyszłam do domu i załatwiłam rzeczy konieczne. Jak mogłam, zwierzyłam się siostrze z tego, co zaszło w duszy, i kazałam pożegnać rodziców, i tak w jednej sukni, bez niczego, przyjechałam do Warszawy”. Dzienniczek (10)

Tak zaczęła się zakonna droga Heleny Kowalskiej, która po wstąpieniu do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przyjęła imię Faustyny. Świat zna ją dzisiaj jako Świętą Faustynę Kowalską, orędowniczkę Bożego Miłosierdzia, jedną z ulubionych świętych papieża Polaka, Świętego Jana Pawła II.

Byliśmy też w kościele św. Faustyny Kowalskiej, który został wybudowany w połowie drogi między parkiem „Wenecja” a katedrą (gdyby Helenka żyła dzisiaj, przebiegłaby właśnie koło niego) pod pomnikiem Pomnik – fontanna Św. Faustyny Kowalskiej przy placu Niepodległości.

Inne pamiątki związane z Faustyną, które są w Łodzi: na potężnym dzwonie „Serce Łodzi” znajduje się jej podobizna. Z inicjatywy abpa Władysława Ziółka Święta Faustyna została ogłoszona Patronką Łodzi (10 grudnia 2005).

Równie ważne są jednak konkretne działania ludzi. Związane z pobytem św. Faustyny. Parafia św. Faustyny organizuje dwa razy w roku uroczystości poświęcone św. Faustynie, których elementem jest przemarsz do katedry z relikwiami „sekretarki Jezusa”. W dawnym parku „Wenecja”, wzorem brzemiennej w skutki zabawy, organizuje się też Festyny Miłosierdzia.

W Łodzi w 2008 roku zawiązała się grupa „Iskra Bożego Miłosierdzia”, która 28 września zorganizowała pierwszą na świecie „Koronkę na 111 skrzyżowaniach”. Grupki ludzi z różańcami pojawiły się w różnych miejscach Łodzi i dokładnie o godz. 15.00 odmówiły modlitwę św. Faustyny, koronkę. Potem idea rozszerzyła się na całą Polskę i świat.

Materialne ślady św. Faustyny w Łodzi:
1. Bazylika archikatedralna (tympanon z wizerunkiem Świętej i sceną z parku „Wenecja”). W nowoczesnej podziemnej sali multimedialnej można oglądać prezentację poświęconą łódzkim śladom św. Faustyny.
2. Tablica na kamienicy przy ul. Abramowskiego 29.
3. Tablica na domu przy ul. Krośnieńskiej 9 (w domu powstało muzeum poświęcone św. Faustynie, prowadzone przez Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia).
4. Kościół św. Faustyny Kowalskiej przy placu Niepodległości (codzienna modlitwa koronką o godz. 15.00).
5. Pomnik-fontanna św. Faustyny Kowalskiej przy placu Niepodległości (na wprost kościoła).

Siostry ze Zgromadzenia Sióstr Bożego Miłosierdzia zapraszają do odwiedzania miejsca związanego z siostrą Faustyną.

Wszyscy wrócili ubogaceni duchowo.

Marianna Strugińska-Felczyńska

Skip to content